Stoję wśród pól Jest tak cicho, że jestem w stanie usłyszeć cały wszechświat Przysięgają, że kochają, mnie nad życie
Jak mnie kochasz, no to pokaż Jak nie kochasz, to się pierdol Jej oczy znają moje łzy Jej uszy znają moje jęki A jej usta znają troski me Jej dłonie znają mój wstyd Jej uda znają moje lęki A jej polik zna mój gorzki gniew (Oh, oh, oh, oh, oh) Dziewczyno, nie wchodzi w grę żaden słodki seks W mojej głowie ciągle ciągły stres Nie wiem jak poprzedni, ale zdejmij Bo ten woli bez Pokój pełen lodu, pokój pełen pokus Ona kiedy wchodzi tworzy pokój pełen moich łez Przepraszam za słowa, ale kurwa powiedz, jak mam się zachować
Mając wóz za pół miliona w takim wieku Gram z młodymi w piłkę bo chcę im pokazać Ile zrobić można w takim wieku I pozostać normalnym i prawdziwym Chociaż odmówić nie można mi wyjebanego swagu
Dzisiaj wznoszę toast za tych którzy chcą mnie zabić Toast za tych którzy knują za plecami Toast za tych którzy mnie okradli I też toast za tych którzy oszukali Toast za dziwki, toast za zdrajców Toast za wszystkich, którzy chcą tylko hajsu Toast za śmieci, toast za kurwy Dziękuję, dzięki wam jestem dumny Dzisiaj wznoszę toast za tych którzy chcą mnie zabić Toast za tych, którzy knują za plecami
Toast za tych, którzy mnie okradli I też toast za tych którzy oszukali Toast za dziwki, toast za zdrajców Toast za wszystkich, którzy chcą tylko hajsu Toast za śmieci, toast za kurwy Dziękuję, dzięki wam jestem dumny
{Po wyjściu tracka tu może być dodatkowa zwrotka}
Poproszę cztery pierdolone kubły z lodem A w nich butle z alkoholem Ale górnym, ziomek Jeśli możesz to też spytaj tą barmankę czy chce szybciej skończyć pracę I zapytaj czy widziała kiedyś "Podrywacze" Oczywiście pytam dla kolegi, spójrz, tam siedzi Poznasz go bo jedyny w klubie ma okulary LV
Mówią na niego: Lanek Ale ona wie to doskonale
Ktoś zranił mnie znów Znów chciał mnie zabić Znów chciał mnie zabić (ktoś) Ktoś zranił mnie znów Ale przecież kurwa jestem dobry Chciałem dla ciebie jak najlepiej Mogłem zabić dla ciebie Chciałem zabić dla ciebie (się) Chciałem tego naprawdę, na serio, na zawsze Wczoraj umarłem
A dzisiaj wznoszę toast za tych którzy chcą mnie zabić Toast za tych, którzy knują za plecami Toast za tych, którzy mnie okradli
I też toast za tych którzy oszukali Toast za dziwki, toast za zdrajców Toast za wszystkich, którzy chcą tylko hajsu Toast za śmieci, toast za kurwy Dziękuję, dzięki wam jestem dumny Dzisiaj wznoszę toast za tych którzy chcą mnie zabić Toast za tych, którzy knują za plecami Toast za tych, którzy mnie okradli I też toast za tych którzy oszukali Toast za dziwki, toast za zdrajców Toast za wszystkich, którzy chcą tylko hajsu Toast za śmieci, toast za kurwy Dziękuję, dzięki wam jestem dumny