[White 2115] Buch na dw贸ch, pali ze mn膮 dzi艣 ca艂a Maffija To sp贸jrz na st贸艂, kubki wsz臋dzie i ca艂y hajs tam Jak st贸w to w chuj, ci膮g艂a gadka, 偶e czas dorasta膰
Na wzg贸d, a偶 po gr贸b, czas p臋dzi jak z艂y, cho膰 tak du偶o sn贸w Wi臋c bior臋 zn贸w buch na dw贸ch, pali ze mn膮 dzi艣 ca艂a Maffija To sp贸jrz na st贸艂, kubki wsz臋dzie i ca艂y hajs tam Jak st贸w to w chuj, ci膮g艂a gadka, 偶e czas dorasta膰 Na wzg贸d, a偶 po gr贸b, czas p臋dzi jak z艂y, cho膰 tak du偶o sn贸w Wi臋c bior臋 zn贸w
[White 2115] Wolne, wszystko, co dobre ko艂o mnie, ale ja nie dorosn臋 Chc臋 basen, nie wann臋, chyba 偶e wann臋, co robi b膮ble Chc臋 by膰 najlepszy, chc臋 by膰 tak seksi jak z kobiecych ksi膮偶ek
Mie膰 mi艂o艣膰 z powie艣ci, jest we mnie z poety troszk臋 (kurwo, let麓s get it) Dooko艂a w臋sz膮 skandal, chc膮 wiesza膰 psy na mnie Chc膮 wytkn膮膰 plamk臋, jedyne, co znajdziesz, to jest m贸j drip na mnie Ca艂uj臋 karmel, nawet j膮 wezm臋 na randk臋, chod藕 pi膰 za mnie Albo teraz chod藕 偶y膰 dla mnie, licz za mnie kwit ju偶 zawsze Nosi艂em XL麓k臋, a powinienem S麓k臋 Teraz XL-ki, a powinienem wi臋ksze Jest 艣wietnie, bo lubi臋 by膰 wi臋kszy Wsiadam do C, powinienem do S-ki Na niej biel, no i czarne felgi Okej, let麓s get it
[White 2115]
Wi臋c bior臋 zn贸w buch na dw贸ch, pali ze mn膮 dzi艣 ca艂a Maffija To sp贸jrz na st贸艂, kubki wsz臋dzie i ca艂y hajs tam Jak st贸w to w chuj, ci膮g艂a gadka, 偶e czas dorasta膰 Na wzg贸d, a偶 po gr贸b, czas p臋dzi jak z艂y, cho膰 tak du偶o sn贸w Wi臋c bior臋 zn贸w buch na dw贸ch, pali ze mn膮 dzi艣 ca艂a Maffija To sp贸jrz na st贸艂, kubki wsz臋dzie i ca艂y hajs tam Jak st贸w to w chuj, ci膮g艂a gadka, 偶e czas dorasta膰 Na wzg贸d, a偶 po gr贸b, czas p臋dzi jak z艂y, cho膰 tak du偶o sn贸w Wi臋c bior臋 zn贸w
[Bia艂as] Hajs, m贸wi膮 na mnie Tony Cash Bo zarabiam sobie co dzie艅 ton臋 cashu, 偶e tak powiem Kiedy艣 m贸wili kr贸l, ale to nieaktualne Odk膮d stworzy艂em cz艂owieka jestem Bogiem Kiedy艣 si臋 艣miali, 偶e z Solarem wezm臋 艣lub I w sumie, jak tak patrz臋 na t膮 ka偶d膮 z waszych dup To chuj wie czy tak nie zrobi臋 W twoich w艂osach tylko wiatr, kiedy dach otwieram Ma艂e wymagania mam jak na milionera Wsz臋dzie tutaj le偶y hajs jak u Rockefellera Gdyby艣 kiedy艣 tyle mia艂, to by艣 kupi艂 Roc-A-Fella Od Jaya, od Jaya co艣 ci si臋 odkleja Od gnoja styl 偶ycia jak Peja
Sto ko艂a papieru uwiera W kieszeni si臋 wi臋cej mie膰 nie da Wszyscy patrz膮 czy podnios臋, bo z艂ot贸wka przede mn膮 le偶y na ziemi Podni贸s艂bym, lecz jestem bossem i wi臋cej ju偶 nie zmie艣ci mi si臋 w kieszeni Przesta艅 gapi膰 si臋 ju偶, prosz臋 Na chuj mi twoje trzy grosze To wkurwia mnie, wi臋c bior臋 zn贸w
[White 2115] Buch na dw贸ch, pali ze mn膮 dzi艣 ca艂a Maffija To sp贸jrz na st贸艂, kubki wsz臋dzie i ca艂y hajs tam Jak st贸w to w chuj, ci膮g艂a gadka, 偶e czas dorasta膰 Na wzg贸d, a偶 po gr贸b, czas p臋dzi jak z艂y, cho膰 tak du偶o sn贸w
Wi臋c bior臋 zn贸w buch na dw贸ch, pali ze mn膮 dzi艣 ca艂a Maffija To sp贸jrz na st贸艂, kubki wsz臋dzie i ca艂y hajs tam Jak st贸w to w chuj, ci膮g艂a gadka, 偶e czas dorasta膰 Na wzg贸d, a偶 po gr贸b, czas p臋dzi jak z艂y, cho膰 tak du偶o sn贸w Wi臋c bior臋 zn贸w wolne